niedziela, 18 listopada 2012

Nadmierna mobilność kapitału zagranicznego zagrożeniem dla polskiej gospodarki

Instytut Ekonomiczny NBP ogłosił, że przepływy kapitału netto do Polski w 2012 roku mogą wynieść nawet 44 mld dolarów. Jakie ma to znaczenie dla naszej gospodarki? Eksperci ostrzegają, że tak wysokie przepływy mogą sprzyjać powstawaniu baniek spekulacyjnych.

W krótkim okresie, na kształtowanie się przepływów kapitału na rynki rozwijające się największy wpływ mają czynniki zewnętrzne. Obecnie temu napływowi kapitału sprzyja różnica stóp procentowych oraz globalna podaż pieniądza. Może to powodować bańki spekulacyjne na rynkach walut, surowców oraz innych aktywów. Zależność od zewnętrznych źródeł finansowania może stanowić zagrożenie dla polskiej gospodarki pomimo tego, że jest ona dość odporna na kryzys.

Można tu wyróżnić dwie główne grupy zagrożeń wynikające z nadmiernej mobilności kapitału zagranicznego. Po pierwsze, gwałtowne ograniczenie napływu kapitału może spowodować gwałtowną deprecjacje waluty, to z kolei przyczynia się do wzrostu wartości zadłużenia zewnętrznego gospodarki. W rezultacie może to ograniczyć przepływ wewnętrzny i spowodować spowolnienie gospodarcze. Drugie zagrożenie wiąże się z nadmiernym napływem kapitału. Może to przyczyniać się do zbyt łatwego dostępu do źródeł finansowania i w rezultacie do nadmiernej presji popytowej. Taka sytuacja sprzyja powstawaniu baniek spekulacyjnych, szczególnie na rynku nieruchomości.

Podsumowując, główne ryzyka dla polskiego systemu finansowego pochodzą z zewnątrz. Na szczęście na polskim rynku występuje dużo czynników, które ograniczają to ryzyko. Można do nich zaliczyć między innymi szybki wzrost gospodarczy Polski na tle innych gospodarek europejskich oraz relatywnie dobrą pozycję płynnościową sektora bankowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.